Hejka!
Niech Maya cieszy się, że na taekwondo nie była na moim miejscu... Była nieparzysta liczba dziewczyn ( byłam ja, O. i N. ). One oczywiście od razu do siebie pobiegły, bo mieliśmy się dobrać w pary. Ja zostałam sama, a wszyscy się dobrali... No i został mi 1 S. a on nie ćwiczył... i chciałam, żeby tak zostało. >.< Ale "wspaniałomyślny" tekłondziarz wymyślił, że będę z nim w tej parze! :'( Aż się zagotowało... Jeden wielki ŻAL! No, jakoś przeżyłam. XD
Dzisiaj pierwszy raz byłam w Lidlu ( niedaleko mnie otworzyli ).
Dzisiaj nic jakoś się specjalnie nie wydarzyło....
Kate ;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz